„1970” WYGRYWA W GRUZJI
Piątkowy wieczór przyniósł kolejną zwycięską statuetkę dla ostatniego filmu Tomasza Wolskiego. Tym razem dokument został uhonorowany podczas gruzińskiego Batumi Film Festiwal.
Batumi International Art-House Film Festival to jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w Gruzji. Odbywający się co roku międzynarodowy festiwal jest miejscem wymiany doświadczeń, prezentacji dokonań znanych i początkujących twórców z całego świata. W programie co roku znajdziemy dzieła głośne, popularne, ale również te mniej znane, zupełnie niezależne.
Od kilku lat ogromną popularnością cieszą się polskie produkcje. Niemalże rokrocznie nasi twórcy przywożą stamtąd jakieś nagrody. Nie inaczej było podczas właśnie zakończonej 16. edycji festiwalu. Tym razem do rąk polskiego twórcy powędrowało Grand Prix dla najlepszego pełnometrażowego dokumentu. „1970” w reżyserii Tomasza Wolskiego trafiło do jurorów bardziej niż pokazywany w tym samym konkursie „Film balkonowy” Pawła Łozińskiego.
Akcja zwycięskiego dokumentu osadzona jest w 1970 r. w komunistycznej Polsce, kiedy na Wybrzeżu wybuchają protesty. Trwają strajki robotników, którzy sprzeciwiają się podwyżkom cen. Na ulicach pojawia się coraz więcej protestujących. Sytuacja staje się napięta. Tymczasem w stolicy zbiera się sztab kryzysowy. Dzięki animacjom połączonym z nagraniami rozmów telefonicznych zaglądamy za zamknięte drzwi gabinetów dygnitarzy. Wypalane są setki papierosów. Urywają się telefony. Planowane są strategie rozpędzania protestujących i przyszłych represji. Obmyślane są działania propagandowe. Protesty jednak wymykają się rządzącym spod kontroli. Widzimy strach, pogubienie i brutalność decydentów. Na ulicach w ruch idą milicyjne pałki. Padają strzały. Giną ludzie. „1970” to opowieść o buncie, widziana z punktu widzenia oprawców.
Więcej informacji o festiwalu oraz listę laureatów można znaleźć na stronie internetowej wydarzenia.