SYMFONIA WIELKIEGO TEATRU – „WIELKI TEATR“ SŁAWOMIRA BATYRY

Głównym bohaterem debiutanckiego dokumentu Sławomira Batyry jest Teatr Wielki w Warszawie. Oglądamy go z zupełnie innej pespektywy niż „zwykli” widzowie, zaglądamy za kulisy przygotowań do spektaklu „Madame Butterfly” w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Naszymi przewodnikami w tej niecodziennej wędrówce są ludzie związani z tym miejscem (pracownicy techniczni teatru, członkowie orkiestry, śpiewacy i śpiewaczki operowe). Każdy pojawia się choćby na chwilę, niektórzy na dłużej jak chociażby pani inspicjentka, niektórzy krócej. Każdy z nich jest nieodłączną częścią wielkiego organizmu.

W swoim filmie Batyra traktuje teatr jako wielki świat, odrębną planetę, złożoną z niezliczonej ilości elementów, większych i mniejszych szczegółów. Pierwszą scenę poprzedza cytat z jednego z najbardziej znanych autos Calderona de la Barca  „Wielkiego Teatru Świata”: Otwórz się Ziemio, aż do głębin samych: w środku twej kuli scena się pomieści! Potem zostaje nam odsłonięta największa sala operowa na świecie. Zbliżamy się do niej bez zbędnego pośpiechu, krok po kroku, korytarz po korytarzu, sala po sali. Naszemu ruchowi towarzyszy feeria najróżniejszych dźwięków i obrazów. Film Batyry to dokumentalna symfonia, która ma swój własny, niepowtarzalny rytm.

Na naszych oczach rodzi się prawdziwa sztuka: montowana jest scenografia, szyte są stroje, uruchamiane wielkie podnośniki. Zerwanie kurtyny i przedstawienie tego, co rozgrywa się za kulisami przedstawienia, nie oznacza jednak zerwania z magią teatru. Świat, który prezentuje Batyra jest nie mniej interesujący i fascynujący jak ten na scenie.     

„Wielki Teatr” to filmowa mozaika. Oglądając ją odnosimy wrażenie, że obcujemy z utworem skończonym, niezwykle przemyślanym i pełnym szczególnego  dramatyzmu, uchwyconego niezwykle czujnym okiem.

Daniel Stopa