POLSKIE PRODUKCJE NA GRECKIM FESTIWALU

Światową premierę będzie miał „Las” Lidii Dudy, ale w programie imprezy znajdziemy również „Jesteśmy idealni” Marka Kozakiewicza, „Skąd dokąd” Maćka Hameli, "W lesie są ludzie" Szymona Ruczyńskiego oraz „Magiczną górę” Mariam Chachia i Nika Voigta.

Thessaloniki Documentary Festival powstał w 1991 roku. To międzynarodowe wydarzenie poświęcone dokumentom. Organizatorzy za główny cel obrali prezentację i promocję najważniejszych międzynarodowych produkcji dokumentalnych. Równie istotne są też dla nich debaty i prezentacje dotyczące przyszłości branży i nowych technologii. Nieodłącznym elementem imprezy jest część branżowa. Festiwal ma patronat greckiego Ministerstwa Kultury.

Zaproszone na festiwal film „Jesteśmy idealni” Marka Kozakiewicza pokazuje historię młodych osób LGBTQ+ w Polsce, które zgłaszają się na casting do roli trans chłopaka w fabularnym filmie Netflixa „Fanfik”. Uczestnicy castingu nie znają siebie nawzajem, na co dzień mierzą się jednak z tymi samymi problemami: żyją w świecie, który daje im odczuć, że nie są w nim mile widziani. W mozaikowej formie filmowej przenosimy się do ich codziennej rzeczywistości i widzimy, jak żyje im się w Polsce. Czy odnajdą się w świecie, który na każdym kroku każe im się definiować jako idealną kobietę albo idealnego mężczyznę? Jak poradzą sobie z poczuciem niedopasowania do oczekiwań społeczeństwa i rodziców?

Z kolei „Skąd dokąd” Maćka Hameli uchwycił początek inwazji Rosji na Ukrainę. Ludzie zawieszeni w czasie i przestrzeni, w obliczu niepewnego tu i teraz, decydują się na porzucenie tego, co mają najcenniejsze i wsiadają bez zastanowienia do zakurzonego vana na obcych rejestracjach. Samochód przemierza tysiące kilometrów, pełniąc rozmaite funkcje: poczekalni, szpitala, schronu, a przede wszystkim przestrzeni do zwierzeń i wyznań, którymi w sposób naturalny zaczynają dzielić się współtowarzysze podróży z przypadku. „Skąd dokąd” to portret zbiorowy złożony z doświadczeń ludzi, którzy mają jeden cel: znaleźć bezpieczne schronienie. W vanie, ich tymczasowym azylu, zniesione są różnice płci, wieku, koloru skóry, sprawności fizycznej, pochodzenia, tożsamości, poglądów czy wiary. W języku ukraińskim „skąd” (звідки / zvidky) i „dokąd” (куди / kudy), to też rutynowe pytania zadawane podczas próby przebicia się przez liczne punkty kontrolne, rozmieszczone na terenie Ukrainy.

Polsko-gruzińska „Magiczna góra” duetu Mariam Chachia i Nika Voigta zabiera widzów wysoko w góry, do majestatycznej rezydencji ostatniego z dynastii Romanowów. Budynek, obecnie prawie zrujnowany, nie nosi śladów swojej dawnej chwały; zamiast tego funkcjonuje jako sanatorium Abastumani, które przyjmuje skazanych na margines społeczny pacjentów cierpiących na gruźlicę.  

A krótkometrażowa animacja "W lesie są ludzie" Szymona Ruczyńskiego  portretuje samotnego, kulejącego człowieka do którego podjeżdża ciężarówka. Wyskakują z niej uzbrojeni mężczyźni. Chwytają go i wywożą do lasu. Jedynymi świadkami zajścia są ludzie z pobliskiej wioski. Od 2021 roku takie sytuacje to rzeczywistość przy granicy polsko-białoruskiej. Animowany dokument o kryzysie uchodźczym stworzony przez mieszkańca przygranicznej miejscowości. 

Cały program festiwalu można znaleźć na stronie internetowej imprezy.