O FILMACH DRYGASA I SZCZEPAŃSKIEGO W MAGAZYNIE „KINO”
Warto zajrzeć do październikowego magazynu „KINO”, w którym sporo miejsca poświęcono filmowi dokumentalnemu. W numerze pojawiła się recenzja filmu Ignacego Szczepańskiego „Trzeba uderzać we właściwe klawisze” oraz obszerny artykuł Barbary Lekarczyk-Cisek o kinie Macieja Drygasa.
Swoją filmową pracę porównuje do „Lekcji anatomii” Rembrandta. Punktem wyjścia jest człowiek, z jego fizyczną obecnością i historią, ale właściwym tematem pozostaje tajemnica człowieka, której dokumentalista docieka. Filmy dokumentalne Macieja Drygasa dzieją się tu i teraz, a więc w ściśle określonym miejscu i czasie, ale podkreśla to tylko ich uniwersalność. – pisze Barbara Lekarczyk-Cisek.
Autorka artykułu „Opowieści o prawdzie i przemijaniu” przybliża czytelnikom charakter i tematykę kina dokumentalnego Macieja Drygasa. Opisując sześć filmów tego reżysera, „Usłyszcie mój krzyk” (1991), „Stan nieważkości” (1994), „Głos nadziei” (2002), „Jeden dzień w PRL” (2005), „Cudze listy” (2011) oraz „Usłysz nas wszystkich” (2008), Barbara Lekarczyk-Cisek pokazuje, że ta swoista „lekcja anatomii”, w której uczestniczy widz za sprawą wyżej wymienionych dokumentów, może być niezwykle poruszająca i „bolesna”.
Tadeusz Szyma traktuje natomiast o dokumencie Ignacego Szczepańskiego „Trzeba uderzać we właściwe klawisze”. W jego recenzji czytamy: Filmy o muzykach i muzyce to odrębna, bardzo interesująca kategoria rejestracji dokumentalnych. Nie ma ich u nas zbyt wiele, tym bardziej więc zasługują na uwagę, zwłaszcza gdy dotyczą wybitnej osobowości artystycznej i szczególnego rodzaju muzyki. Kryteria te spełnia na pewno dokument Ignacego Szczepańskiego poświęcony znakomitemu, uważanemu za arcymistrza w swojej dziedzinie, improwizatorowi i kompozytorowi jazzowemu, Adamowi Makowiczowi. (…)
Korzyści z obejrzenia poświęconego mu, prawie godzinnego filmu o swobodnym, luźnym układzie – „Trzeba uderzać we właściwe klawisze”, który pokazywany był m.in. poza konkursem na tegorocznym Krakowskim Festiwalu Filmowym, jest co najmniej podwójna. Po pierwsze można posłuchać wielu fragmentów wspaniałej muzyki – także jako zachęty do pełniejszego z nią obcowania czy to na koncertach, czy też dzięki licznym nagraniom. A zarazem posłuchać – niemal twarzą w twarz – ogromnie ciekawych wspomnień i zwierzeń bohatera tej filmowej prezentacji, jak i grona jego przyjaciół i współpracowników.
„KINO” nr 10
Barbara Lekarczyk-Cisek, „Lekcja anatomii” według Macieja Drygasa. Opowieści o prawdzie i przemijaniu, s. 48-50.
Tadeusz Szyma, Jazzowe improwizacje Adama Makowicza, s. 82.