Gazeta Wyborcza o filmach Pawła Łozińskiego
W "Gazecie Wyborczej" ukazał się artykuł "Wielcy aktorzy życia" autorstwa Tadeusza Sobolewskiego, traktujący o filmach Pawła Łozińskiego. Jego dokumenty zostały właśnie wydane na DVD przez Narodowy Instytut Audiowizualny, w ramach Polskiej Szkoły Dokumentu.
Fragmenty artykułu:"Paweł Łoziński z tej zwykłości potrafi budować przykuwające, drapieżne, mądre spektakle. Sprawiają one wrażenie, jakby były podarowane przez życie, sfilmowane ot tak, po prostu, za jednym zamachem. W rzeczywistości niemal każdy z tych filmów jest wynikiem długiego procesu cyzelowania formy. Trzeba było wielkiego kunsztu - także współudziału wybitnej montażystki, nieżyjącej już Katarzyny Maciejko-Kowalczyk - aby dramat został wydobyty z materiału jak rzeźba z kamiennego bloku.
Reżyser zapytany, czym dla niego jest polska szkoła dokumentu, odpowiada: "chodzi o to, żeby uważnie przyglądać się światu, który wydaje się nieatrakcyjny. Szukam rzeczy absolutnie zwyczajnych, ale takich, żeby widz się w tym przejrzał".
Takie sytuacje są zwykle pomijane przez media. Z jednej strony mamy tabloidową drastyczność, która się dobrze sprzedaje, z drugiej - internetowy bełkot ludzkich wyznań. Dokumenty takie jak te wymagają przystanięcia w miejscu. Wtedy jest szansa, że rzeczywistość odegra przed nami swój dramat. Trzeba na to wrażliwości i dyscypliny, empatii i chłodnego dystansu. Paweł Łoziński ma wszystkie te cechy. A przy tym - co ważne - jest swoim własnym producentem.
W jego dokumentach dialogi i monologi, nawet jeżeli dotyczą rzeczy najbanalniejszych, obnażają sytuację człowieka, zarazem pokazując, jak broni się przed losem, stara się zachować godność. Z podobnych "głupstw" zbudowane są przecież dramaty egzystencjalne Czechowa i Becketta. Łoziński - jak tamci, wielcy - nigdy swoich bohaterów nie poniża. Dotyka nędzy życia, ale zawsze osiąga efekt współczucia."
Całość tutaj.