IDFA 2012 - ROZMOWA Z MARIJKE RAWIE

Zapraszamy do przeczytania rozmowy ze współpracującą z festiwalem IDFA Marijke Rawie, która zajmuje się doradztwem w dziedzinie filmu dokumentalnego oraz prowadzeniem szkoleń przygotowujących do pitchingów filmów dokumentalnych. Rozmowę przeprowadziła Marta Sikorska z PISF-u.

PISF: Od wielu lat współpracujesz z festiwalem IDFA, ale dopiero od trzech lat prowadzisz podczas festiwalu First Aid Doc Clinic - czym się zajmujecie?
 

 

Marijke Rawie: Program działa znakomicie, ponieważ IDFA to jakby dwie równoległe imprezy - ta dla widzów i ta dla branży filmowej. Wcześniej mieliśmy w ramach wydarzeń Industry tylko targi Docs for Sale i spotkania koproducentów oraz pitching Coproduction Forum. Wszyscy przedstawiciele branży filmowej przygotowujący nowe filmy, jeśli nie dostali się na te wydarzenia to nie mieli tak naprawdę zbyt dużych korzyści z przyjazdu tutaj. Wpadliśmy więc na pomysł, aby zorganizować coś w rodzaju "kliniki" dla dokumentalnych projektów filmowych. Każdy może do nas zajrzeć podczas festiwalu i zapytać o radę.

 

 

Jak ta "klinika" działa? Na jakim etapie musi być projekt, żeby uzyskać poradę?
 

 

Można się zgłosić na każdym etapie powstawania filmu. Ja i moja koleżanka Jannie Langbroek, która współpracuje m.in. z festiwalem w Rotterdamie możemy pomóc na wiele sposobów - doradzić, jak znaleźć koproducenta, agenta sprzedaży, dystrybutora, na jakie festiwale wysłać film i jak określić międzynarodowy potencjał danego projektu. Staramy się pomóc wszystkim, codziennie odwiedza nas około 30-40 osób. Myślimy także o tym, aby First Aid Doc Clinic uruchomić przy innych festiwalach.

 

 

Czy wystarczy przynieść zarys scenariusza lub sam zwiastun?
 

 

Tak, wspólnie z twórcami czytamy to, co nam przynoszą. Oglądamy też trailery - czasem pięciominutowe, czasem dłuższe. Po zapoznaniu się z projektem przede wszystkim doradzamy, z kim skontaktować się w czasie festiwalu - przyjeżdża tutaj ponad 2700 przedstawicieli branży filmowej. Jednak warto pamiętać, że przyjeżdżające tutaj osoby są bardzo, bardzo zajęte - polecam umówienie się na spotkanie jeszcze przed IDFA, żeby podczas festiwalu wszystko mieć już dopięte. Obok agentów sprzedaży przyjeżdżają do nas dyrektorzy festiwali - np. z Krakowa, Hot Docs.  Oni też przedstawiają nam swoje pomysły, mówią czego oczekują - w tym roku np. dużym powodzeniem cieszą się filmy z Ameryki Południowej. My zajmujemy się m.in. kontaktowaniem reżyserów z ludźmi z festiwali.
 
 

 

Jak oceniasz projekty, z którymi miałaś okazję się w tym roku zapoznać?
 

 

No cóż, może zacznę z innej strony. Bardzo dziwi mnie zachowanie niektórych osób, które tutaj przychodzą. Siadają, patrzą na mnie, więc ich pytam: o czym porozmawiamy? Oni nie wiedzą! Mówię więc - czy chcesz o coś zapytać? Na co słyszę odpowiedź: "nie, nie mam pytań". Może jest to zabawne, ale zazwyczaj im mówię - no cóż, jest jeszcze wiele innych osób, które chcą się spotkać i mają mnóstwo pytań. Jednak najczęściej przychodzą twórcy, którzy mają na koncie kilka realizacji, pokazują film na Docs for Sale lub nawet w festiwalowych sekcjach. Chcą po prostu wiedzieć, co robić dalej. Z mojego doświadczenia wynika, że filmowcy tak wiele czasu i sił poświęcają samemu procesowi realizacji, że nie mają już pomysłu na promowanie gotowego filmu. Cała energia zostaje przeznaczona na proces twórczy, a powinna być przeznaczana także na to, jak przedstawić film światu. Wielu ludzi tego nie robi, mają pomysły tylko do momentu ukończenia zdjęć. Więc zajmujemy się podczas spotkań opracowaniem strategii promocyjnej.

 

 

Obok działalności festiwalowej prowadzisz warsztaty, m.in. od początku jesteś w ekipie organizującej Ex Oriente. Właśnie w tym roku przypada dziesiąta rocznica powstania tej inicjatywy.
 

 

Ta przygoda rozpoczęła się dla mnie, kiedy pracowałam jeszcze jako redaktor zamawiający Avro Tv, pierwszej publicznej stacji telewizyjnej w Holandii. Otrzymałam zaproszenie na pitching do miejsca, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam i którego nazwy nie potrafiłam nawet wymówić. To była Jihlava. Projektów było wówczas niewiele, festiwal też był niewielki. Po roku wróciłam znowu na pitching i była to już większa impreza. Po kilku latach organizatorzy zaprosili mnie i Tue Steena Mullera z Danii, abyśmy zostali szefami programu warsztatowego. Tak więc jestem z Ex Oriente od początku i widziałam, jak rozwija się ta inicjatywa. To chyba największe obecnie warsztaty dla twórców filmów dokumentalnych w Europie Wschodniej. Razem z Documentary Campus z Monachium i Eurodoc z Montpellier  to trzy najbardziej profesjonalne programy treningowe w Europie. Oczywiście, są też inne inicjatywy jak np. Dragon Forum w Polsce.
 

 
 

Rozmawiała Marta Sikorska


[źródło: strona internetowa PISF]