DOC FEST 2011: POKAZ FILMU „WOLNOŚĆ JEST DAREM BOGA”
W najbliższy poniedziałek 12 grudnia w ramach projektu DOC Fest 2011 Klub Krytyki Politycznej w Białymstoku zaprasza na pokaz filmu „Wolność jest darem Boga” oraz spotkanie z jego reżyserem, Cezarym Ciszewskim.
Nagrodzony Srebrnym Lajkonikiem wstrząsający dokument "Wolność jest darem Boga" opowiada o życiu grupy narkomanów ze squotu w kamienicy na Foksal 13. Autor, Cezary Ciszewski wkracza w środowisko narkomanów, aby nakręcić o nich dokument, jednak szybko przekonuje się, że jego bohaterowie są tacy sami jak on. Po pewnym czasie sam wpada w nałóg.
Pół roku spędziłem z warszawskimi heroinistami w opuszczonej kamienicy Foksal 13. Zarejestrowałem własny upadek. Tak naprawdę swoje występy rejestrowałem na marginesie, bo nigdy nie przypuściłbym, że upadnę, a moja przygoda to początek śmiertelnej i nieuleczalnej choroby, z którą walczę, starając się wejść do elitarnego klubu Jednego Procenta, tych, którym udaje się wyjść - wyznaje reżyser.
Pokaz filmu "Wolność jest darem Boga" odbędzie się 12 grudnia o godzinie 19:00 (Wydział Historyczno-Socjologiczny, UwB, Plac Uniwersytecki 1, I piętro, Aula) w ramach projektu DOC Fest 2011 organizowanym przez Klub Krytyki Politycznej w Białymstoku.
Po seansie zaplanowane jest spotkanie z autorem filmu Cezarym Ciszewskim, dzisiaj znów aktywnym na polu kultury, zaangażowanym m.in. w kino komórkowe i projekt „Miasto w komie”. Spotkanie poprowadzi Sylwia Tabor. Wstęp jest bezpłatny.
O FILMIE
Narkotyki wciągają jak bagno - to prawda stara i banalna, a jednak stale ktoś wpada w pułapkę z tą samą naiwną wiarą, że w każdej chwili, jeśli tylko zechce, będzie mógł się z niej wydostać. Wpadł w nią również autor tego filmu. Cezary Ciszewski, rocznik 1970, należał do tych młodych, zdolnych, którym w dodatku dopisuje szczęście. Absolwent geologii UW, od pierwszego roku studiów współpracował z radiem, zdobywając dziennikarskie szlify. Później przez kilka lat przebywał w Holandii jako korespondent. Gdy wrócił w 1996 r., od razu trafił do TVP. Tu robił reportaże interwencyjne, materiały reporterskie do "Kuriera Warszawskiego". Jednocześnie studiował realizację w łódzkiej filmówce i kręcił własne filmy dokumentalne, pisał scenariusze. Został redaktorem naczelnym miesięcznika "Hip-Hop Archiwum", a w regionalnej TVP3 prowadził pierwszy w publicznej telewizji program poświęcony hip-hopowi. Popularność przyniósł mu telewizyjny program "Muzyka łączy pokolenia", którego był pomysłodawcą i współprowadzącym. Był na fali, wszystko mu się udawało. Chciał zrobić coś oryginalnego, odważnego, niecodziennego. Uznał, że taki może być film o warszawskich squattersach - narkomanach. Przystępując do pracy nad "Wolnością...", nie przypuszczał jednak, jakie będą skutki tego kroku. Dziś mówi, że gdyby mógł cofnąć jedną jedyną decyzję w swoim życiu, to ten film by nie powstał. Bo choć obecnie "nie bierze", uzależniony od heroiny będzie już do końca życia.
Wszystko zaczęło się w starej, na pół zrujnowanej, ale noszącej jeszcze ślady dawnej świetności, kamienicy w centrum Warszawy, przy ul. Foksal 13. Opuszczone mieszkania na trzech jej piętrach podzieliło między siebie kilkudziesięciu punków, narkomanów i ulicznych grajków. Wśród nich byli także bohaterowie tego filmu: Czarek, Eryka, Ola, Młody, Poziomka i inni. Byli, bo wielu z nich odeszło już na zawsze. Chcąc się do nich zbliżyć, lepiej poznać, zobaczyć, jak naprawdę żyją, autor filmu zdecydował się wejść na dłużej w tę mikrospołeczność. Stał się ich częstym gościem, a w końcu jednym z nich. Dzień narkomana dzieli się na "grzanie" i zdobywanie pieniędzy na towar. Ola potrafi zebrać nawet tysiąc złotych, a przeciętna dniówka narkomana to 200-300 zł. Na towar potrzeba przynajmniej stówę. Z czasem coraz więcej. W przerwach się gada, śpi, gapi w telewizor. Kpi się z tych, co gonią za pieniędzmi i karierą, co stali się niewolnikami konsumpcyjnego stylu życia. Tak jakby zniewolenie przez nałóg było wyższą formą istnienia. Lokatorzy Foksal 13 mieli też ambicje artystyczne. Jedni grali na instrumentach, inni malowali, pisali własne wiersze albo przynajmniej czytali cudze.
Początkowo widok wbijanej w ciało strzykawki budził odrazę Cezarego, mdlił go. On, który bał się nawet zwykłego pobierania krwi, nie wyobrażał sobie, że mógłby sam w ten sposób brać. Zwłaszcza kiedy patrzył, jak pozbawieni już praktycznie żył młodzi ludzie godzinami szukają na swoim ciele miejsca, gdzie jeszcze mogliby się wkłuć. Widział, jak wstrząsają nimi drgawki i tiki, jak skręcają się z bólu - nerek, kręgosłupa, zębów. Był pewien, że jego to nie dotyczy. Ale gdy wkrótce palenie skrętów przestało mu wystarczać, sięgnął po strzykawkę. Potem za mało było mu już tego, co dostawał od gospodarzy na Foksal, zaczął dokupować dla siebie dodatkowe dawki heroiny. Zrozumiał wtedy, że jego nowi znajomi nie byli jakimś odrębnym gatunkiem. Byli tacy jak on. Resztę zdziałała "hera". Gdy przyszło otrzeźwienie, Cezary załatwił wszystkim z Foksal 13 detoks w Monarze poza kolejką. Przez chwilę uwierzyli, że wyjdą z uzależnienia, poczuli się silni i pewni siebie. Inni, pamiętając kolegów, co przechodzili odtruwanie nawet kilkadziesiąt razy i jak bumerang wracali do "grzania", nie robili sobie większych złudzeń. Wiedzieli, że wrócą do dawnych praktyk. Ćpają, bo lubią, bo muszą, bo chcą. Bo bez tego życie jest "ch...owe". A z tym?
O AUTORZE
Cezary Ciszewski - reżyser, scenarzysta, reporter, felietonista i dziennikarz muzyczny. Współpracował z Polskim Radiem, Radiem Bis i Radiem Kolor. Od 1996 roku w TVP, gdzie prowadził między innymi niezwykle popularny program "Muzyka Łączy Pokolenia" oraz autorskie "WuWuA". Współpracował również z "Gazetą Wyborczą" oraz był naczelnym "Hip Hop Archwium". Jego dokument "Wolność jest darem Boga" zdobył Nagrodę Studia Opus Film na łódzkim Festiwalu Mediów "Człowiek w zagrożeniu", statuetkę Jańcia Wodnika na wrześnieńskich prowincjonaliach w 2007 roku oraz Srebrnego Lajkonika dla najlepszego filmu dokumentalnego na Krakowskim Festiwalu Filmowym w 2007 roku. Stworzył pierwszą Telewizję Obywatelską i jednocześnie ruch filmowy „Miasta w Komie”. Wprowadził na ekran telewizyjny pierwszy program na świecie w całości kręcony telefonem komórkowym, uznany w 2008 r. za najbardziej oryginalny program telewizyjny w Europie (Circom 2008). Jest prezesem fundacji Monte Wideo Foto, zajmującej się wyrażaniem tożsamości poprzez obraz.
O PROJEKCIE
DOC Fest 2011 jest to organizowany przez Klub Krytyki Politycznej w Białymstoku przegląd najciekawszych i najgłośniejszych filmów dokumentalnych powstałych w Polsce po 1989 roku, a przede wszystkim filmów opisujących najważniejsze wydarzenia, zjawiska społeczne, przywołujących gorące debaty publiczne, wywołujących dyskusje w mediach, w świecie kultury i nauki. W programie DOC Festu znajdą się projekcje filmów dokumentalnych opisujących Polskę ostatnich dwóch dekad, czas transformacji ustrojowej i społeczne konsekwencje tej transformacji oraz dyskusje z publicystami, socjologami, ludźmi kultury, którzy zaproponują szersze spojrzenie na prezentowane filmy.Projekt zrealizowany przy wsparciu finansowym Prezydenta Miasta Białegostoku.
(Źródło: www.kpbialystok.org)